Pogoda
ban-organizacje pozarzadowe.png
ue.png
ban-inwestycje.png
ban-karta-duzej-rodziny.png
ban-zapytaj-burmistrza.png
ban-sms-zielonka.png
ban-karta-mieszkanca.png
ban-r500plus.png
ban-fo.png
ban-konsultacje.png
ban-dobrystart2.png
logo.png
                 
 
"Szary" w walce z niemieckim okupantem

Jednym z najaktywniejszych działaczy Armii Krajowej w Zielonce był Tadeusz Derengowski "Szary". Już w środę 18 marca zapraszamy na wydarzenie "Pamięć o mieszkańcach Zielonki", upamiętniajace innych członków AK z Zielonki.

Tadeusz Derengowski był najlepszym spośród ośmiu podchorążych na pierwszym półrocznym turnusie konspiracyjnej Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Obroży” zorganizowanym w Zielonce w czerwcu 1941 r. Komendantem SPRP w Zielonce i zarazem jedynym wykładowcą i instruktorem w latach 1941-44 był por/kpt. Wiktor Lubliner „Kuszel” mieszkający na pierwszym piętrze w domu przy ul. Lipowej 8 w Zielonce.

„Szary” pełniąc wiele odpowiedzialnych funkcji w konspiracji często też zmieniał dla bezpieczeństwa również swoją tożsamość. Używał dwóch fałszywych kenkart: Tadeusz Rozłucki i Tadeusz Domański, oraz kilku pseudonimów: „Szary”, „Zrąb” i „Dering”. Mimo iż organizacyjnie należał do wielu różnych elitarnych struktur konspiracyjnych : Muszkieterów, Wachlarza, a następnie Kedywu KG AK pozostawał nadal w bardzo ścisłym związku również z miejscową rejonową organizacją ZWZ-AK w Zielonce.

Wspólnie z żołnierzami II Rejonu „Celków” uczestniczył co najmniej w dwóch akcjach wysadzaniu pociągów: między Małkinią a Łapami, oraz koło Klembowa. Wczesną wiosną 1942 r. kiedy panowały jeszcze w pełni warunki zimowe, doszło do bardzo niezwykłej akcji dywersyjnej wykonanej w obcym terenie poza rejonem, na niemiecki wojskowy transport kolejowy, pomiędzy Małkinią, a Łapami. Akcja wysadzenia pociągu miała się odbyć o godzinie 23.00. Na wypadek niepowodzenia głównej akcji w dwóch miejscach w okolicach Łochowa przez odziały AK z Rembertowa, miała być przeprowadzona kolejna wtórna dywersja, przez odziały II Rejonu dowodzone przez por. Wiktora Lublinera ps. „Kuszel” z Zielonki. Zadaniem było wysadzenie mostku kolejowego pomiędzy Małkinią a Łapami, aby skutecznie przerwać szlak wojskowemu transportowi kolejowemu na północny-wschód.

Kompania AK z Zielonki ppor. Zdzisława Gałązki „Bicza” stanowiła ochronę akcji. Miała za zadanie wszcząć strzelaninę w lasach z jednej strony i w ten sposób odciągnąć wrogie oddziały. Kompania AK z Ząbek dowodzona przez por. Ludwika Tulińskiego „Stanisława” miała za zadanie wywołać zamieszania i skierować oddziały niemieckie w różnych kierunkach, co miało na celu umożliwienie bezpiecznego wycofania się po wykonanej akcji. Wiktor Lubliner „Kuszel” rozłożył się z saperami GL i pionierami Kedywu w zagajniku niedaleko małego mostku kolejowego. Most był chroniony przez dwóch niemieckich policjantów kolejowych (Bahnschutzpolizei). Kobiety z plutonu łączności BCh wzięły dwa wielkie worki na plecy i poszły równolegle do torów, starając się przykuć uwagę Niemców. Po zauważeniu przez straż kolejową i podjęciu przez nią próby zatrzymania dziewczyny zaczęły uciekać, wykorzystując dla osłony zręcznie przydrożne rowy. Co chwila ukazywały się Niemcom na odległość strzału, biegły jednak lekko i szybko, dlatego trudno było je dogonić. Widząc wielkie worki na plecach niewiast ścigający liczyli na niezłe profity dlatego też zdwoili wysiłki. Kiedy osiągnęły już zamierzony cel i odciągnęły na ponad kilometr od mostu, „osłabione” dziewczyny porzuciły worki i całym pędem dobiegły do pobliskiego lasu. Bahnschutze otworzyli worki, które były napełnione drobno porąbanym drewnem. W tym samym czasie pionierzy Kedywu i saperzy GL zdołali zaminować nie chroniony niewielki mostek kolejowy. Każda grupa założyła minę osobno i przeciągnęła kable oddzielnie. Ładunki wybuchowe zostały założone jednak blisko siebie, aby mieć całkowitą pewność, iż w razie nie zadziałania jednego z zapalników, oba ładunki wybuchowe zostaną i tak zdetonowane. Tymczasem na most powrócili niemieccy policjanci kolejowi, którzy nie zauważyli niczego.

Po rozwiązaniu „Wachlarza” Tadeusz Derengowski od 1 marca 1943r. należał do oddziału dyspozycyjnego Kedywu KG – Motor 30 (OS 30) gdzie został dowódcą zespołu kwatermistrzowskiego zwanego oddziałem „Szarego”, nazwa oddziału utrzymała się również po aresztowaniu Derengowskiego. Podlegały mu; transport samochodowy, magazyn broni i kasa oddziału. W skład Motoru 30 wchodziły harcerskie oddziały Grup Szturmowych (G.S.): „Zośka” i „Agat” (skrót od Anty-Gestapo, późniejszy „Parasol”).

We wrześniu 1943 r., ze względów bezpieczeństwa nazwę oddziału Motor 30 zmieniono na Sztuka 90 (skrót od „Szturmowa Kadra”). W nocy z 23/24 października 1943r. ppor. Tadeusz Derengowski brał udział z kilkunastu żołnierzami ze Sztuki 90, w akcji wysadzenia niemieckiego pociągu jadącego na wschód z uzbrojeniem, na linii Warszawa-Małkinia koło Klembowa.

Późną jesienią 1943 r. na rozkaz kpt. Wiktora Lublinera - Tadeusz Derengowski „Szary” razem z por. Władysławem Martensem ps. „Masław” udzielili ostrzeżenia kpt. Henrykowi Holstorp ps. „Zielony”- „Las”, który razem z ogniomistrzem Malikiem „Brodatym” prowadził rozbijacką działalność. Kaperował zaprzysiężonych już żołnierzy AK, członków dywersji (OS „Celków”) w szeregi Związku Strzeleckiego („ZS”). Działalność rozbijacka leśniczego Holstorpa prowadzona była całkowicie otwarcie na terenie okolicznych barów i restauracji, wywoływała powszechne zagrożenie dla organizacji AK ze strony Niemców. Ostrzeżenie udzielone kpt. Henrykowi Holstorpowi, areszt domowy, a następnie wydalenie go z szeregów AK decyzją konspiracyjnego Specjalnego Sądu Obywatelskiego działającego w II Rejonie, mogło być przyczyną późniejszej zemsty i zdrady przez „Zielonego”, których konsekwencją była seria aresztowań w Zielonce 22 marca 1943 r. , oraz aresztowanie Tadeusza Derengowskiego z Hamankiewiczem w Krakowie.

Na rozkaz dowódcy Kedywu KG drugiej połowie marca (prawdopodobnie 17 marca) 1944 r. Tadeusz Derengowski pojechał z serdecznym swoim przyjacielem kpr. pchor. Tadeuszem Hamankiewiczem ps. „Konrad” do Krakowa z dwoma trudnymi zadaniami. Pierwszym było wykonanie rozpoznania do planowanej akcji warszawskiego Kedywu na SS Obergruppenfuhrera Wilhelma Koppe. Krakowskie grupy Kedywu, które wcześniej otrzymały rozkaz zlikwidowania Koppego, nie były w stanie przeprowadzić tej akcji. Drugim zadaniem było opracowanie planu akcji uratowania warszawskiej łączniczki, którą aresztowało gestapo w Krakowie. Na Dworcu Głównym w Krakowie Tadeusz Derengowski nawiązał kontakt z łącznikiem, który okazał się jednak prowokatorem i agentem niemieckim. Podczas próby aresztowania doszło szamotaniny i do wymiany strzałów, między nieumundurowanymi gestapowcami z Krakowa i będącymi również po cywilnemu gestapowcami z Jabłonnej, którzy przyjechali pociągiem z Warszawy. Derengowski z Hamankiewiczem wykonując powierzone im zadania w Krakowie, nie posiadali przy sobie broni.

Zamieszanie jakie powstało na dworcu, Tadeusz Derengowski postanowił wykorzystać, podejmując próbę ucieczki. Nie mając jednak przy sobie żadnej broni do osłony, został ranny i pojmany przez Niemców. Derengowskiego z Hamankiewiczem osadzono w osobnych dobrze strzeżonych celach, w krakowskim więzieniu na Montelupich. Z więzienia udało się Tadeuszowi wysłać gryps do rodziców mieszkających w Zielonce przy ul. Wesołej 25 (obecnie Wesoła 8), przez polską więzienną służbę zdrowia. W liście pożegnalnym do rodziców informował o swoim aresztowaniu przez agentów gestapo z Jabłonnej w Krakowie. Chciał w ten sposób pożegnać się i zarazem ostrzec organizację w Zielonce, o grożącym jej śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jeszcze przed końcem marca 1944 r. Tadeusz Derengowski podjął kolejną, ostatnią już próbę ucieczki. Zdając sobie sprawę z beznadziejności odbicia, znając zbyt wiele tajemnic organizacyjnych, postanowił zaatakować gestapowców prowokując ich do zastrzelenia go. W ten sposób udaremnił gestapowcom wydarcie wiadomości drogą tortur. Ostatnią swoją walkę z Niemcami podjął w pełni świadomie, nie licząc już na pomyślne uwolnienie z więzienia na Montelupich, z którego wcześniej nikomu nie udało się uciec.

Paweł Tadeusz Gajzler

Wyślij link mailem
Pdf
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
baner program lemur dla przedszkola.png
szczepienia.png
koronawirus copy.png
dyżur.png
deklaracja dostępności cyfrowej.png
b1.png
b2.png
b3.png
unia button maly.png
telefony alarm.png
bilet.png
nsp_250x250px.jpg
spis.png
II tunnel.png
SMOG.png
geo_m.jpg
ochrona danych.png
baner Podatki SMS Email.jpg
baner_eko_zielonka5.jpg
c1.png
baner niskoemi.png
c2.png
poradnictwo rodzinne.png
c5.png
c3.png
c4.png
ob_cyw.png
baner hałas przy s8.png
newsletter.png
rewitalizacja2.jpg
bgov_2017.png
wrotamazowsza.png
zielonka_archiw2.jpg
Kontakt
ul. Lipowa 5
05-220 Zielonka
tel. Centrala:(22) 761 39 00
fax. (22) 761 39 35
baner www UE.png
Godziny pracy urzędu:
poniedzialek:    8.00-17.00
wtorek-czwartek:    8.00-16.00
piątek:    8.00-15.00
Konto bankowe:
Banko PKO BP
59 1020 1026 0000 1302 0260 8149
125-133-48-16
NIP:
013269730
REGON: